Brexit: postępy w negocjacjach nie zmniejszą zmienności rynkowej
Rozmowy w sprawie Brexitu mają szanse się zakończyć pozytywnie, ale zmienność rynków powinna się utrzymywać
Ostatnia runda zaplanowanych rozmów między Wielką Brytanią, a Unią Europejską na temat ich przyszłych stosunków ma się zakończyć w piątek.
W ostatnich dniach obie strony poczyniły nieznaczne postępy, rozpoczynając gorączkowe kilka tygodni negocjacji ostatniej szansy.
Brexit: brak przełomu w tym tygodniu nie oznacza załamania rozmów
Główny negocjator UE, Michel Barnier, spotka się w piątek ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Davidem Frostem, aby omówić, czy są w stanie wejść w ostatni, intensywny etap rozmów, który wskazywałby, że porozumienie jest w zasięgu ręki.
Urzędnicy UE ostrzegli przed oczekiwaniami, że negocjacje są na „ostatniej prostej”, więc najprawdopodobniej będą kontynuowane w najbliższych dniach.
Ostateczny wynik dyskusji jest nadal niepewny, więc inwestorzy stoją w obliczu tygodni większej zmienności wywołanej Brexitem, gdy obie strony dążą do zawarcia porozumienia.
Brak porozumienia byłby ciosem dla Wielkiej Brytanii, która usiłowała przełamać impas, wprowadzając nowe kompromisy na początku tygodnia. Premier Boris Johnson wyznaczył 16 października termin na osiągnięcie porozumienia, ale jego koledzy z UE są gotowi poczekać trochę dłużej i nie wykluczają, że będzie to kontynuowane do listopada.
Hard Brexit może doprowadzić do zachwianych stosunków przez dekady
Jeśli obie strony nie osiągną porozumienia handlowego do końca roku, kiedy Wielka Brytania opuści jednolity rynek UE i unię celną, miliony konsumentów i przedsiębiorstw poniosą koszty i zakłócenia taryf i kontyngentów, a stosunki między obiema stronami mogą zostać zachwiane przez dekady.
Wielka Brytania i UE wciąż tkwią w tych samych kwestiach, które nękają negocjacje od czasu ich rozpoczęcia siedem miesięcy temu. UE chce gwarancji równych szans dla przedsiębiorstw i spierają się, jak obliczyć kwoty połowowe dla europejskich łodzi na wodach brytyjskich.
Mimo wszystko, dyskusje komplikuje groźba, że Johnson złamie prawo międzynarodowe poprzez jednostronne przepisanie części umowy o wystąpieniu Brexitu. W czwartek UE rozpoczęła pierwszy etap postępowania sądowego przeciwko Wielkiej Brytanii, oskarżając ten kraj o naruszenie zasad dobrej wiary.